Zamiast wstępu To, że instytucje nie odpisują na maile, celebryci czy poczytni autorzy książek, jest do przełknięcia, ale ja? Jak mogłam wyłączyć telefon na całe dziesięć dni? Dni, które miały [...]
ON: Wioletta, czekam na ciebie. Czeka, a ja stałam w korytarzu, nie mogąc oderwać stóp od posadzki. Czekał, a ja nie mogłam ułożyć palców na klawiaturze i napisać, że zaraz wyjdę. Czekał i nawet [...]
– Tak, słucham. – Cześć. – Cześć – odpowiedziałam niepewnie, a potem nastała cisza, która wydawała się nie mieć końca. Po chwili wydusiłam z siebie: – Coś się stało? – Nie, nie… tylko od dawna [...]
Patrząc z perspektywy czasu, może ja rzeczywiście nie potrafię odróżniać prawdziwej miłości od zauroczenia czy tylko wygodnego seksu. Kiedyś napisałam, że o takich kobietach jak ja wierszy się [...]
Tej nocy policzyłam wszystkie barany, jakie w życiu poznałam, a i tak nie mogłam zasnąć. Huśtawka emocjonalna nie pozwalała mi zapomnieć o tym, co się wydarzyło. Wstałam, żeby zrobić sobie gorące [...]
Dwa tygodnie minęły bardzo szybko. Kilka wiadomości i telefonów od Bonjowiego, kilka telefonów od Roberta wypytującego, czy kreacja na piętnastego października gotowa, kilka innych zmartwień, [...]
– No pięknie, mamy kolejną ofiarę łowów Wioletty. – Jakich łowów? Robert, ja ci tu o płaszczyźnie duchowej opowiadam, o uczuciach, o tym, że chyba mnie coś opętało. Nikomu o tym nie opowiem, bo [...]
Do trzeciej nad ranem nic takiego się jednak nie wydarzyło. Za to trącona reklamą kupiłam bilet na koleją imprezę. Dokładnie za dwa tygodnie, jak wyjaśniła mi Wenesa, dziewczyna, która nosiła [...]
Bonjowi miał niespożyte siły. Ja wymagałam kilku przerw, żeby się zregenerować. Podczas jednej z nich siedzący obok mnie mężczyzna zapytał: – Ile lat tańczysz salsę? – Ja? – Tak, ty? – uśmiechnął [...]
Mój partner od tańca chyba przestawał odbierać mnie jako tylko partnerkę do tańca. Już od samego początku deklarował, że odprowadzi mnie do domu, a podczas tańca wydawało mi się, że prześwietla [...]